Ta historia wydarzyła się naprawdę i jest niesłychanie budująca.
Pamiętacie opowieść o psie, który jeździł koleją? Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy jest prawdziwa, to zapewniamy, że tak! Major – bo tak wabi się bohater tej niezwykłej historii – zaginął 7 lutego. Dziś rano, dzięki Pawłowi – uczniowi pierwszej klasy technikum kolejowego, pojawił się w naszej szkole. Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby Major nie przyjechał do Małkini…… pociągiem z Sadownego. Młodzież poinformowała, że podobny pies zaginął i trwają jego poszukiwania. Daliśmy Majorowi schronienie, a jego właściciele – pani Paulina i pan Damian dzięki magii Facebooka, przejechawszy blisko 160 km, odebrali swojego psa całego i zdrowego. A to wszystko w Walentynki…
Wielkie brawa dla młodzieży, która zaopiekowała się Majorem i sprawiła, że cała historia zakończyła się szczęśliwie!!